Bystrzyk cytrynowy. Mimo, że w sklepach zoologicznych nie przyciąga wzroku, w odpowiednich warunkach odwzajemnia się pięknym, intensywnym żółto-cytrynowym ubarwieniem – mowa o bystrzyku cytrynowym, zwanym również bystrzykiem pięknopłetwym. To niewielka ryba słodkowodna z rodziny kąsaczowatych, pochodzi z Ameryki Południowej Pleśniawki to powierzchowna infekcja jamy ustnej wywołana przez grzyby (Candida albicans). To szczególnie powszechna przypadłość wśród niemowląt i małych dzieci, związana jest bowiem z niedostatecznie rozwiniętym układem odpornościowym lub po prostu spadkiem odporności. Biały nalot pojawiający się w ustach obejmuje najczęściej język, dziąsła i podniebienie. Wyleczenie pleśniawek nie jest niestety takie proste. Jak rozpoznać pleśniawki? Pleśniawki to powierzchowne infekcje błon śluzowych wywołane przez grzyby. Przyczyną infekcji są przeważnie drożdżaki z rodzaju Candida albicans, jednak zakażenie mogą powodować również grzyby rodzaju Histoplasma lub Blastomyces, a także inne grzyby oportunistyczne stanowiące zwykle naturalną florę bakteryjną człowieka i atakujące w sytuacjach obniżonej odporności. Pleśniawki występują najczęściej u niemowląt i małych dzieci, których układ odpornościowy nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięty. Zdarzają się znacznie rzadziej u dorosłych, wtedy przyczyna jest zwykle znacznie poważniejsza. Występują w jamie ustnej, na języku, podniebieniu. Przypominają ścięte mleko, pokrywają powierzchnię jamy ustnej gęstym, białym, kożuchowatym nalotem. W niektórych przypadkach zakażenie grzybem może przejść na przełyk, krtań, tchawicę i pleśniawek: Biały, grudkowaty nalot na języku, dziąsłach i podniebieniu. Białe plamki mogą zlewać się w większe wysepki, przypominają wtedy twaróg lub ścięte mleko. Lekka postać choroby, najczęściej we wczesnym stadium, nie wywołuje bólu i większego dyskomfortu. Gdy grzyb zaczyna się rozprzestrzeniać i obejmować kolejne obszary jamy ustnej, może pojawić się ból i trudności w przełykaniu. Nalotu nie można zetrzeć palcem lub gazikiem, a przy podjęciu próby pojawia się najczęściej zaczerwienienie i krwawienie, a także ból. W zaawansowanym stadium choroby utrzymujący się ból może powodować utratę łaknienia, niepokój, rozdrażnienie, chrypkę i wymioty. Pleśniawki są zaraźliwe jak każda choroba wywoływana przez grzyby. W związku z tym każdy kontakt, na przykład poprzez pocałunek, może okazać się źródłem występowania pleśniawekPrzyczyną tworzenia się pleśniawek jest zakażenie drożdżakiem Candida albicans. To właśnie grzyby tego rodzaju wywołują najczęściej te nieprzyjemne dolegliwości. Do infekcji może dochodzić z różnych powodów. Wyróżnia się jednak kilka czynników, które wpływają na występowanie najważniejszych czynników zwiększających ryzyko zakażenia grzybami zalicza się:ZAKAŻENIE PODCZAS PORODU: inaczej zakażenie pierwotne, polega na zakażeniu się noworodka grzybami występującymi w drogach rodnych kobiety w czasie ODPORNOŚĆ: to jedna z głównych przyczyn zakażenia grzybiczego. U niemowląt i maleńkich dzieci układ odpornościowy nie jest jeszcze odpowiednio rozwinięty, dlatego szanse na zakażenie infekcją grzybiczą są wyjątkowo duże. Pleśniawki u starszych dzieci i dorosłych także zdarzają się w sytuacjach obniżonej odporności, na przykład w czasie choroby czy po długim antybiotyki niszczą dobre bakterie, które odpowiedzialne są za ochronę organizmu. Dlatego po długiej lub częstej antybiotykoterapii człowiek jest bardziej narażony na zakażenie grzybami. Dotyczy to szczególnie noworodków i małych dzieci, które leczone są antybiotykiem. Pleśniawki są częstym skutkiem ubocznym długiego zwiększa ryzyko zakażenia grzybami ze względu na nierozwiniętą lub bardzo słabo rozwiniętą odporność HIGIENA JAMY USTNEJ: w przypadku noworodków i małych dzieci niezwykle ważna jest odpowiednia higiena jamy ustnej. Nie chodzi tu o mycie zębów, szczególnie gdy dziecko jeszcze ich nie posiada, wystarczy dbać o czystość smoczka i butelki. Brudne palce, zabawki i inne przedmioty, które mogą być w pewien sposób zanieczyszczone, również nie powinny lądować w ustach dziecka. Smoczki, gryzaki i ulubione zabawki plastikowe lepiej wyparzać co jakiś czas, a także dokładnie myć ręce przed kontaktem buzią PRZEWLEKŁE: ryzyko występowania pleśniawek jest większe u osób, które chorują na choroby obniżające odporność, na przykład cukrzycę, nowotwory, AID, a nawet choroby reumatyczne, które wymagają przyjmowania leków immunopresyjnych i sterydów. Uwaga! Pleśniawki są zaraźliwe i mają tendencję do nawracania! Jeśli dziecko chorowało już na pleśniawki, to ryzyko nawrotu jest stosunkowo duże. Zobacz na zdjęciu, jak wyglądają pleśniawki na języku: fot. Źródło: ShutterstockPleśniawki u niemowlątNiestety, pleśniawki stosunkowo często dotykają maleńkie dzieci, zwłaszcza w pierwszym miesięcy życia. Wynika to najczęściej z niedojrzałości układu odpornościowego. Leczenie pleśniawek lekami dostępnymi bez recepty często bywa nieskuteczne. Dobre wyniki leczenia otrzymuje się natomiast, stosując leki przeciwgrzybicze, pochodne imidazolowe (np. flukonazol). Leczenie pleśniawek najlepiej konsultować z lekarzem i trudne do wyleczenia pleśniawki u niemowląt mogą świadczyć o obecności pewnych czynników sprzyjających rozwojowi pleśniawek, na przykład o zakażeniu grzybiczym matki, niskiej masie urodzeniowej, zaburzeniach odporności, cukrzycy lub częstym leczeniu pleśniawkomCo zrobić, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia pleśniawek? Podstawą jest dbanie o odpowiednią higienę jamy ustnej dziecka, a także o właściwą dietę i stan zdrowia. Zalecenia dotyczą zarówno osób dorosłych, jak i małych dzieci, chociaż w przypadku noworodków trudniej jest o higienę języka, dziąseł czy podniebienia. Zaleca się delikatne oczyszczanie dziąseł, zachyłka pod górną i dolną wargą, grzbietu języka oraz dna jamy ustnej, jałowym gazikiem nawiniętym na palec i zwilżonym letnią przegotowaną wodą po każdym posiłku zjedzonym przez dziecko — zarówno po karmieniu piersią, jak i pleśniawki pojawią się w jamie ustnej, najlepiej unikać kontaktu ze śliną osoby zarażonej grzybami. Należy unikać korzystania z tego samego kubka, widelca, łyżeczki. Rodzice powinni także myć ręce przed i po kontakcie ze śliną i jamą ustną chorego pleśniawekLeczenie pleśniawek, gdy zmiany ograniczone są do jamy ustnej i wykluczono poważne przyczyny ich występowania, polega na miejscowym stosowaniu roztworów nystatyny nakładanych na objętą drożdżakami skórę. W leczeniu stosuj się także metronidazol w postaci żelu oraz doustne leki azolowe (przeciwgrzybicze) — flukonazol, itrakonazol, polskich aptekach dostępne są także kremy i żele przeznaczone do leczenia pleśniawek. Preparaty bez recepty stosuje się najczęściej w przypadku niewielkich zmian. Zaawansowana choroba wymaga najczęściej specjalistycznego leczenia. Zobacz także Źródło: dr n. med. Ernest Kuchar, Pleśniawki jamy ustnej u niemowląt, Klinika Pediatrii i Chorób Zakaźnych Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu ( Natalia Ignaszak-Kaus, Pleśniawki (

W pierwszym tygodniu po zejściu lodów odłowić ryby i przenieść na stawy letnie, a gdy ryby się gdzieś grupują to: CuSO4 3kg/ha powierzchni tego zgromadzenia, formalina 10-20g/m3 codziennie w stawie przez 5-20 tygodni, trypaflawina 1g/100 l wody, FMC, likwidacja chwastu rybnego w doprowadzalniku, umieszczenie ryb w płuczce, w silnym

Witajcie moi drodzy. Jak zauważyliście, dziś postaram się podjąć dość trudny i poważny temat. Choroby występujące u ryb mogą być bowiem często sygnałem, że ze środowiskiem wodnym, w danym obszarze, dzieje się coś złego. Być może, rozpoznanie chorej ryby pozwoli Wam zainterweniować, zanim jeszcze będzie za późno. Tematem tym zainteresowałem się nie bez powodu. W zeszłym miesiącu podczas kilkudniowej zasiadki, trafił mi się chory karp. Wyglądał bardzo mizernie, ponieważ na odcinku od pyska do potylicy znajdowała się dość duża narośl, która częściowo zaczynała wchodzić na jedno oko, sprawiając, że to stawało się wyłupiaste. I nie będąc weterynarzem można było stwierdzić, że za jakiś czas prawdopodobnie zaniknie u niego zmysł wzroku. Smutno było mi na to patrzeć, ponieważ był to osobnik ponad 10-letni, a więc swoje już przeżył. Po przeczytaniu kilku artykułów na ten temat stwierdziłem, że narośl była guzem nowotworowym, który może być spowodowany przez kilka czynników – (wspomniane wyżej) środowiskowe, urazowe bądź genetyczne. We wszystkich przypadkach jednak nowotwór może okazać się złośliwy, a więc dawać przerzuty i stopniowo wyniszczać organizm (tak jak u człowieka). Niestety, na guzy u ryb nie ma żadnej rady. Jeśli zdarzy Wam się złowić rybę z naroślą, nie próbujcie jej usuwać. Lepiej wypuścić taką rybę do wody i poinformować najbliższy oddział PZW (dobrze zrobić rybie zdjęcie przed wypuszczeniem).Niestety, nowotwory to nie jedyne utrapienia, z jakimi muszą borykać się ryby: PleśniawkaPleśniawka jest chorobą dotykającą wszystkie gatunki ryb. Jest wywoływana przez grzyby znajdujące się w wodzie, powstające na skutek rozkładu organizmów żywych bądź chociażby zanęty. Stąd tak ważnym jest, by nie przekarmiać ryb w niewielkim łowisku. Zalegające resztki mogą okazać się później źródłem tej nieprzyjemnej choroby. Zazwyczaj grzyby wywołujące pleśniawkę nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia ryb. Mogą jednak zainfekować je w wyniku osłabionej odporności lub urazu mechanicznego (np. otarcia czy obicia). Słaba odporność może wynikać chociażby ze źle zorganizowanego transportu narybku, przy zarybieniach, bądź też z innego, nie pleśniawkowego, wirusowego osłabienia organizmu. Urazy mechaniczne mogą z kolei być efektem chociażby niewłaściwego obchodzenia się z wypuszczaną rybą. Rozwojowi pleśniawki sprzyja niska temperatura wody, ponieważ rany dużo wolniej się w niej goją. Pierwszym objawem pleśniawki jest biały, nitkowaty nalot na płetwach. Później choroba rozprzestrzenia się na całe ciało. Ryba staje się ospała i przestaje żerować. Prędzej czy później, prawdopodobnie umrze. Jeśli grzyb rozwinie się na skrzelach – śmierć nastąpi natychmiast. Na szczęście (w nieszczęściu) pleśniawka jest chorobą dotykającą pojedyncze rybia Ospa rybia jest dość trudna do zdiagnozowania we wczesnym stadium rozwoju. Jest wywoływana przez pasożyta rozwijającego się na skórze ryb. W zależności od tego, gdzie ulokuje się pasożyt, ryba może umrzeć szybko (skrzela), lub bardzo wolno i boleśnie. Objawem zaawansowanego stadium choroby są odchodzące od ciała, nawet kilkunastocentymetrowe płaty skóry. Choroba jest na pierwszy rzut oka podobna do pleśniawki, z tym że nie mamy tu do czynienia z białym, nitkowatym nalotem na ciele, ale z białymi plamami, a mówiąc wprost – z surowym, odsłoniętym mięsem. Rozwojowi pasożyta sprzyjają wysokie amplitudy temperatur, więc występuje on raczej w niewielkich zbiornikach, w których woda może szybko oddawać i przyjmować ciepło. Ospa rybia również może prowadzić do śmierci, lecz tak jak pleśniawka, w większości przypadków dotyczy pojedynczych Zwana jest też chorobą bawełnianą. Jak mówi sama nazwa, jest ona powodowana przez bakterie. Te, mnożą się na zainfekowanym organizmie zarówno na zewnątrz jak i zarażając organy wewnętrzne. Co ciekawe, bakterie powodujące flexibakteriozę przebywają na stałe na ciele niektórych ryb, ale infekują ich organizmy dopiero w momencie, gdy pojawiają się ku temu specyficzne warunki. Jednym z nich jest wpuszczenie ryb (np. podczas zarybienia) do zbiornika po długim, ciężkim transporcie. Z niewiadomych mi przyczyn, niektóre osobniki mogą zostać zainfekowane właśnie wtedy przez bakterie. Drugim warunkiem sprzyjającym infekcji, jest słabe natlenienie wody. Jak wiadomo, to może wystąpić rzadko, ale zdarza się, że po zejściu lodu niektóre ryby ulegają infekcji. W zbiornikach naturalnych choroba występuje rzadziej niż w sztucznych stawach hodowlanych. Jednakże, w tym przypadku jedna ryba, przy sprzyjających warunkach, może zarażać inne, stąd flexibakterioza jest bardzo niebezpieczna. Objawem tej choroby są podobne do pleśniawki. Na ciele ryb pojawia się biały nalot, przekrwione plamy, ubytki w skórze. Mogą również odpadać im łuski. Przy tym zarażone osobniki stają się ospałe i chimeryczne. Często pływają ogłupiałe, ignorując otoczenie do tego stopnia, że można by je dosłownie złapać w rękę. Podane powyżej przykłady chorób: nowotwory, pleśniawka, ospa czy flexibakterioza, występują na szczęście dość rzadko w polskich wodach. Warto na wszelki wypadek pogłębiać swoją wiedzę w tym zakresie, czytając internetowe fora czy strony poświęcone wędkarstwu, chociażby , bo informacje które tu podałem z pewnością mogą zostać uzupełnione i rozszerzone przez osoby znające się na tym temacie zdecydowanie lepiej. Równocześnie w razie zauważenia (lub złapania) wyraźnie chorej ryby, warto skontaktować się z najbliższym oddziałem PZW, i w razie potrzeby zostawić rybę i przekazać ją Związkowi/sanepidowi w celu przeprowadzenia specjalistycznych badań. W większości przypadków choroba nie będzie zaraźliwa, ale i tak, prędzej czy później, prawdopodobnie doprowadzi do śmierci zainfekowanej ryby. W tym przypadku nawet zwolennicy C&R powinni mieć na uwadze, że zabranie życia jednej rybie może w niektórych sytuacjach uratować nawet całą populację w zbiorniku. Życzę Wam jednak, abyście nigdy nie spotkali się z chorą rybą. Im mniej takich osobników w naszej wodzie, tym lepiej dla środowiska. Na koniec – nie radzę spożywać zainfekowanych bądź chorowitych ryb. Póki nie jesteście ichtiologami, rozpoznającymi „bezpiecznie” i „niebezpieczne” dla ludzkiego zdrowia choroby u ryb, lepiej nie i do usłyszenia w następnym, bardziej „wędkarskim” już artykule 🙂

Pleśniawka u ryb w stawie – czy jest zaraźliwa? Skąd się bierze? Porady i ciekawostki 14 listopada, 2023. Kołowrotek York – opinie na forum, ile kosztuje

z VAT Zoolek FMC to doskonały preparat leczniczy do profilaktycznego odkażania wody. Dzięki zawartości trzech składników: błękitu metylenowego, zieleni malachitowej oraz aldehydu działa leczniczo na większość często występujących chorób u ryb zimnowodnych takich jak: ospa, pleśniawka, infekcje bakteryjne. 34 w magazynie Opis Informacje dodatkowe Oczko wodne to bardzo złożony ekosystem w którym czasami pojawiają się problemy np. niespodziewana choroba ryb. Infekcje ryb są zazwyczaj dość łatwo wyleczalne w przypadku szybkiego przeciwdziałania. Zastosowanie odpowiedniego preparatu jest szczególnie ważne. Zoolek FMC to doskonały preparat leczniczy do profilaktycznego odkażania wody. Dzięki zawartości trzech składników: błękitu metylenowego, zieleni malachitowej oraz aldehydu działa leczniczo na większość często występujących chorób u ryb zimnowodnych takich jak: ospa, pleśniawka, infekcje bakteryjne. Preparat pomaga utrzymać właściwe warunki dla hodowli ryb ozdobnych w oczkach wodnych. Wytrąca odpadowe substancje organiczne, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów i sprzyja zachowaniu zdrowia ryb. ZALETY: trzy składniki aktywne działa na większość chorób ryb zimnolubnych bezpieczny dla ryb i roślin w połowie dawki można stosować zapobiegawczo wytrąca związki organiczne duża wydajność POSTĘPOWANIE: dodać 50ml preparatu na 1000l wody w oczku lub stawie ogrodowym podczas działania preparatu należy mocno napowietrzać wodę np. za pomocą fontanny lub pompki napowietrzającej. po zakończeniu kuracji (2-3 dni) należy usunąć osady, martwe glony wymienić znaczną część wody lub oczyścić przy pomocy filtra z węglem aktywnym (FILTRAX C) dodać do oczka bakterie nitryfikacyjne (np. Tropical BACTiNIN POND) w celu odbudowania flory bakteryjnej filtrze

blocked. Pleśniawka raczej rzadko sama przechodzi. Mam nadzieję, że tych kąpieli nie robiłeś/aś w zwykłej soli kuchennej! Je robi się w soli akwarystycznej lub niejodowanej. Może im nie pomogły. Te preparaty prawie zawsze pomagają. MFC polecane jest do większości chorób zewnętrznych ryb.
Sadzawka w ogrodzie to jeden z bardziej atrakcyjnych elementów zielonej przestrzeni wokół domu. Pozwala wypocząć nad brzegiem i cieszyć oko ciekawymi gatunkami ryb. Sielankę mogą przerwać problemy zdrowotne wodnych pupili. Z chorobami możemy jednak walczyć i zawczasu im zapobiegać, o czym opowiem pokrótce poniżej. Świadomy zakup i profilaktyka Każdy hodowca musi się liczyć z tym, że terapia może zakończyć się niepowodzeniem i część obsady padnie. Dlatego, jak zawsze, najważniejsza jest profilaktyka. Pierwsza zasada to zakup zdrowych ryb z pewnego źródła. Silne, odporne egzemplarze nie będą podatne na infekcje, dlatego warto wnikliwie przyjrzeć się każdej wybranej sztuce. Wszystko, co odbiega od normy i budzi wątpliwości, powinno nas skłonić do rezygnacji z zakupu. Nieufność powinny wzbudzić postrzępione płetwy, rany, otarcia czy owrzodzenia. Nie wybieramy ryb z wyraźną wysypką na ciele, odstającymi łuskami, śluzowatymi odchodami czy widocznymi pasożytami. Nie kupujmy także apatycznych czy nieaktywnych, ale również tych ocierających się o dno i prezentujących inne dziwne zachowania. Z jedną zainfekowaną rybą możemy wprowadzić do swojego oczka wodnego czynniki chorobotwórcze, które staną się prawdziwą plagą. Nowych mieszkańców nie wpuszczamy od razu do oczka, rozsądny hodowca przeprowadza kwarantannę w osobnym zbiorniku. Wodę, w której transportowaliśmy ryby, wylewamy. Pod żadnym pozorem nie dodajemy jej do oczka czy akwarium kwarantannowego, bowiem może zawierać toksyny, pasożyty lub inne niepożądane drobnoustroje. Są to podstawowe zasady, których przestrzeganie jest niezbędne dla bezpieczeństwa zbiornika. Kupno zdrowych okazów to tylko część profilaktyki. Kolejnym krokiem jest regularna kontrola parametrów wody. Niedopuszczalne jest doprowadzenie do zanieczyszczenia oczka i zaburzenia równowagi biologicznej. Zaniedbany zbiornik to częsta przyczyna spadku odporności. Również jednak nie możemy przesadzać ze sprzątaniem. Nigdy nie wymieniamy całej wody, gdy w oczku już mieszkają ryby, ponieważ możemy w ten sposób zniszczyć biologię zbiornika i doprowadzić do ich śnięcia. Dbamy o dobrą filtrację, zwłaszcza biologiczną. Ważną kwestią jest także dobór gatunków. Zbyt duża gęstość zarybienia może wywoływać stres i negatywnie wpływać na odporność obsady. Choroby można wyeliminować, o ile zauważymy problem wcześnie, zanim infekcja się rozwinie. W przerybionym oczku może to być trudne. Duża ilość ryb to niewielkie szanse na dostrzeżenie objawów chorobowych u jednego czy kilku osobników. Jednocześnie są to doskonałe warunki do szybkiego rozprzestrzeniania się pasożytów, infekcji wirusowych czy bakteryjnych. Ospa karpi, (fot. dr Maarten Lammens) Ospa karpi Ospa w akwarium słodkowodnym to dość powszechne zjawisko i chyba każdy się z nią zetknął. Co ciekawe, ospa ryb akwariowych jest chorobą pasożytniczą, a nie wirusową. Natomiast pod nazwą ospa w oczkach wodnych występuje infekcja wirusowa często dotykająca karpie koi. Zwykle jest następstwem zmian warunków bytowych, zwłaszcza parametrów wody. Podłożem ospy karpi są wirusy z rodziny Herpesviridae. Tam, gdzie gwałtownie zmienia się temperatura lub pojawiają się zanieczyszczenia wody, może dojść do rozwoju tej infekcji. Przyczyniają się do tego również niedobory witamin. Ospa karpi dotyka także przedstawicieli wielu innych gatunków, takich jak karasie, sandacze czy sumy. Objawy: wirus ospy atakuje komórki nabłonka. Na ciele ryby pojawiają się charakterystyczne wykwity, białawe lub różowawe, często galaretowate. Zmiany obejmują początkowo pysk ryby, następnie mogą rozprzestrzeniać się na resztę ciała. W zaawansowanym stadium nieleczonej choroby dochodzi do odwapnienia szkieletu. Leczenie: Jeśli choroba jest we wczesnym stadium rozwoju, poprawa parametrów wody i ich ustabilizowanie mogą cofnąć objawy. Bardzo chore osobniki z licznymi zmianami lepiej jest odłowić. Rybom warto podać preparaty witaminowe i środki podnoszące odporność oraz urozmaicić ich dietę. KHV ( KHV, ospa karpi koi Jeszcze innym przykładem niezwykle groźnej ospy u karpi koi jest koi herpesvirus, inaczej KHV. Choroba ta dotyka koi i inne karpie. Jest to niezwykle zjadliwy wirus z rodziny Alloherpesviridae, który sieje spustoszenie w hodowlach na różnych kontynentach. Gdy dotknie nasz zbiornik, prawdopodobnie stracimy obsadę w ciągu zaledwie kilku dni. Do zakażenia wirusem dochodzi poprzez bezpośredni kontakt i zainfekowaną nim wodę. Objawy: pierwszym objawem wirusa KHV jest widoczna ospałość u ryb i pływanie tuż przy powierzchni wody oraz niechęć do pobierania pokarmu. Jednocześnie dostrzegalny jest zdecydowanie szybszy ruch wieczka skrzelowego. Następnie pojawiają się zmiany na skrzelach oraz na skórze ryby. Leczenie: jest to choroba zwalczana z urzędu w naszym kraju, podlega zakazowi szczepień. By pozbyć się wirusa z własnego oczka, trzeba osuszyć je na minimum 6 miesięcy oraz zastosować gruntowne odkażanie. Pleśniawka Saprolegnioza, czyli rybia pleśniawka Saprolegnioza to choroba grzybicza, często dotykająca ryby w ogrodowych sadzawkach. Jest wywoływana przez organizmy z rodziny Saprolegniaceae. Rozwija się najczęściej w niskich temperaturach. Objawy pojawiają się na ciele ryby, np. w miejscach uszkodzeń mechanicznych. Pleśniawka atakuje zarówno ryby, jak i ikrę. Nie pojawia się u zdrowych ryb, za to występuje u osobników rannych i osłabionych. Źródłem infekcji są grzybnie, które występują niemal w każdym zbiorniku i rozwijają się na resztkach niezjedzonego pokarmu. Objawy: objawami pleśniawki jest wystąpienie szarobiałych grzybni na ciele ryby, płetwach, skrzelach i gałkach ocznych. Ryby dotknięte pleśniawką są ospałe, mało aktywne, często ocierają się o różne przedmioty czy dno. Zaawansowana pleśniawka prowadzi do przedostania się strzępek grzyba do mięśni i wewnętrznych narządów zwierzęcia. Zaatakowane pleśnią skrzela najczęściej powodują niedotlenienie zwierzęcia i jego śmierć. Leczenie: walkę z pleśniawką trzeba podjąć jak najwcześniej, bo tylko wtedy choroba ta jest uleczalna. Ryby z niedużymi zmianami na ciele odławiamy, dezynfekujemy im zajęte grzybem miejsca np. jodyną. Przygotowujemy im kąpiel w roztworze nadmanganianu potasu (do 60 minut, 0,5 g na 10 l wody), soli kuchennej (15–20 minut, sól niejodowana, 15 g na 1 l wody) lub formaliny (w zależności od twardości całkowitej wody 20–200 mg/l). Takie kąpiele powinny być robione 2–3 razy w tygodniu. Na czas leczenia trzeba zadbać o dobre natlenienie. Aby uniknąć saprolegniozy, trzeba utrzymywać odpowiednią czystość wody. Wiremia wiosenna (fot. Andy Goodwin) Posocznica Ryby w oczku wodnym mogą być także dotknięte ciężką chorobą bakteryjno-wirusową, jaką jest posocznica. Chorobę tę określa się inaczej mianem puchliny wodnej. Posocznica to tak naprawdę dwie jednostki chorobowe. Pierwsza z nich wywoływana jest przez wirusa SVC powodującego wiremię wiosenną, druga zaś jednostka powodowana jest przez bakterie z rodzaju Aeromonas hydrophila. Wiremia wiosenna jest chorobą, która dotyka przede wszystkim karpie. Wirusa można eliminować, podwyższając temperaturę wody, ponieważ wirus ginie, gdy osiągnie ona 25°C. Niestety wiremia wiosenna prowadzi najczęściej do śmierci całej obsady. Jeżeli ryba przeżyje chorobę, zyskuje odporność, jednak może być nosicielem tego groźnego wirusa. Objawy wiremii wiosennej: ospałość, problemy z równowagą, spadek masy ciała, wybroczyny, czasem obrzęk gałek ocznych. Leczenie: najlepiej odłowić osobniki z objawami, umieścić w akwarium i stopniowo podnosić temperaturę wody do minimum 22°C. Zalecana jest konsultacja weterynaryjna i zastosowanie antybiotyku, który zapobiegnie infekcjom bakteryjnym. Profilaktyka polega na zakupie ryb z pewnego źródła i nieobsadzaniu oczka roślinami pochodzącymi z naturalnych zbiorników wodnych. Rośliny zawsze warto odkazić nadmanganianem potasu. Erytrodermatoza (fot. Mircea Lazar) Erytrodermatoza Erytrodermatoza, inaczej zakaźne zapalenie skóry lub wrzodowa choroba skóry, wywoływana jest głównie przez bakterie Aeromonas hydrophila. Choroba ta występuje zarówno w oczkach wodnych, jak i akwariach. Bakterie Aeromonas hydrophila w normalnych warunkach są nieszkodliwe i biorą udział w samooczyszczaniu się wód. Problem pojawia się, gdy w danym zbiorniku zaczyna występować nadmiar martwej materii organicznej. Erytrodermatoza obejmuje powierzchnie zewnętrzne ryby. Objawy erytrodermatozy: przekrwione czerwone plamy na skórze, które zmieniają się z czasem we wrzody o białych brzegach. Wrzody występują najczęściej w okolicy ogona ryby i po bokach jej ciała. Pierwsze objawy szybko rozprzestrzeniają się na kolejne osobniki. Leczenie erytrodermatozy: antybiotykoterapia przepisana przez lekarza weterynarii powinna opierać się na badaniu mikroskopowym i identyfikacji szczepu bakterii. Jeśli choroba jest we wczesnym stadium, warto ryby odłowić i umieścić je w akwarium. Woda w tym zbiorniku powinna być dobrze filtrowana i napowietrzana. Idealna temperatura wynosi ok. 24°C. Choroby pasożytnicze Ryby w oczkach wodnych zapadają także na choroby pasożytnicze. Mogą zostać zaatakowane przez pijawkę rybią (Piscicola geometra). Są to pierścienice, bardzo popularne w zbiornikach wodnych. Można je przynieść do sadzawki ogrodowej np. z roślinami pochodzącymi z jeziora czy stawu. Pijawki przysysają się do ryby i żywią się krwią, mogą wywoływać chorobę nazywaną pijawczycą. Miejsce uszkodzone przez pijawkę jest podatne na infekcje. Kokony pijawek giną przy zasadowym pH wody wynoszącym ponad 8. Inną groźną chorobą pasożytniczą jest tasiemczyca. W zależności od gatunku tasiemca wyróżniamy ligulozą, botriocefalozę, kariofilozę i kawiozę. Pasożyty przenoszone są przez oczliki, które są żywicielami pośrednimi. Tasiemczycy możemy więc uniknąć, jeśli zrezygnujemy z karmienia ryb żywym pokarmem pochodzącym z jezior, stawów i rzek. Leczenie tej choroby może się powieść jedynie pod okiem lekarza weterynarii. Ryby w oczku wodnym mogą paść również ofiarą splewki karpiowej, która jest rodzajem niewielkiego skorupiaka. Wyglądem przypomina malutką płaszczkę, a jej sposób żerowania jest bardzo zbliżony do tego, jaki obserwujemy u pijawek. Splewki także odżywiają się krwią i limfą ryb. Ich masowe pokazanie się w zbiorniku wywołuje chorobę o nazwie arguloza. W przypadku pojawienia się jej w zbiorniku możemy zastosować sera cyprinopur. Aby zwalczyć infekcję, oczko wodne można także osuszyć, ponieważ poza wodą splewki giną w ciągu kilku godzin. Pasożytniczym skorupiakiem występującym w oczkach jest Lernaea cyprinacea. Wywołuje on chorobę o nazwie lerneoza. Widłonogi te wczepiają się w skórę ryb. Wyglądają jak cienkie nitki wyrastające z miejsca wkłucia. Wykluwające się z jaj larwy poszukują żywiciela, atakują skrzela ryb, przyczepiają się do nich i wysysają krew. Leczenie: pojedyncze skorupiaki można wyjąć z ciała ryby za pomocą pęsety. Miejsce wkłucia dezynfekujemy jodyną. Skorupiaki te i ich larwy można zwalczać preparatem sera cyprinopur dodanym bezpośrednio do oczka wodnego. Jak więc widać, chorób zagrażających zdrowiu i życiu ryb w oczkach wodnych jest całkiem sporo. To opracowanie więc nie wyczerpuje tematu. Leczenie tychże chorób dość często nie przynosi oczekiwanej poprawy lub jest nieopłacalne. Dlatego tak ważna jest szeroko pojęta profilaktyka. Należy zadbać o to, aby choroby w naszej ogrodowej sadzawce się nie pojawiały. Przede wszystkim kontrolujemy parametry wody, jej temperaturę, stężenie azotanów, fosforanów, amoniaku i azotynów. Niezwykle istotna jest higiena oczka wodnego. Nie można dopuścić, by w sadzawce gromadziły się i rozkładały szczątki organiczne, które stanowią idealne środowisko do namnażania się organizmów chorobotwórczych. W niektórych przypadkach wskazana jest dezynfekcja wody w oczku. Kolejna kwestia to właściwa dieta ryb, która powinna zawierać witaminy i składniki budujące odporność. Zawsze sprowadzajmy ryby z pewnego źródła. Nie przynośmy ich z rzek, stawów czy jezior, to samo dotyczy roślin. Kupując ryby do oczka, także warto wybierać te z ustabilizowanych linii genetycznych. Nieprawidłowo ukierunkowana hodowla prowadzi do osłabienia populacji i spadku odporności.
b) krótkotrwała kąpiel, wzmacniająca zdrowie ryb (poza zbiornikiem): należy kąpać rybki około 20 minut, roztwór ma proporcje 2-5 g soli na litr wody. c) kąpiel lecznicza (w akwarium): dodaj 5g soli kuchennej na każde 5-10l wody. d) kąpiel lecznicza krótka (poza akwarium): dodaj 15 g soli na każdy 1l wody, kąp ryby przez 20 minut.
W wodzie odnajdujemy różnorodne formy życia, tworzące kompleksowe ekosystemy. To środowisko pełne różnych organizmów, które pełnią istotne role w cyklach ekologicznych. Obejmuje ono mikroorganizmy, jak bakterie, pierwotniaki, grzyby i glony, które stanowią podstawę żywności dla wielu innych organizmów. Te drobne istoty odgrywają istotną rolę w utrzymywaniu równowagi Dąb. Korzeń o zwartej budowie, nierzadko usiany otworami o różnej wielkości. Znakomicie sprawdza się podczas hodowli zbrojników, kirysków oraz osiągających spore rozmiary pielęgnic. Zawiera duże ilości garbnika – dlatego może w początkowym okresie dość mocno barwić wodę. Często bywa używany w akwariach o mrocznym klimacie.

Tempo wzrostu jesiotra w stawie jest zależne od kilku czynników, takich jak gatunek, jakość żywienia, warunki środowiska i temperatura wody. Przy odpowiednich warunkach i starannej hodowli, można osiągnąć imponujący wzrost tych ryb. Na przykład, w ciągu pierwszych 5 miesięcy tuczu jesiotry zwykle osiągają masę w zakresie 400

twoje rybki maja plesniawke-takie szaro białe naloty na pyszczku i na ciele-zastosuj nadmanganian potasu-do kupienia w aptece(cena około 6 zł).Wrzucamy 2-3 t RM455CE.
  • sijesv44ce.pages.dev/2
  • sijesv44ce.pages.dev/2
  • pleśniawka u ryb w stawie